Miłość vs Prawda
Ból żart Wielki, spada łza
Tak na Świat Jestem Zła.
Biegnę Przed Siebie,
Cholernie potrzebuję Ciebie
Szczerze? Mam już dość,
Ciagle dostaję w kość.
Brak mi sil zrobić Życia chęci,
Ludzie Wokół SĄ jacyś walnięci!
Życie w proch Się kruszy,
W krainie Serca śnieg pruszy.
Jak długo cierpeć mam?
Na Ostatnim włosku Się trzymam.
Ale i ta nędzna linia sie przeciera,
Kolejne dni mgła zaciera.
Próbuję ratować Życie innych.
Nic Nigdy nie nie żart odbytu Trochę Idealnie,
Z dnia na Dzień żart Coraz marniej.
Coraz bardziej pogrążona
TAK BARDZO zraniona.
,, Spotkamy Się?
Ale nie nie kocham cię.``
Jestem współwłaścicielem?
Zapada cisza.
Złość umysłem kieruje,
Mam dość Tego kłamstwa.
Świat bez uczuc Today Się staje.
I Znowu wag zapomnienie odchodzę.
Choc zegar Już dwudziestą Trzecia DWADZIEŚCIA Trzy wybił.
Na w MEJ żmija głowie JEST JAK,
Jak padalec.
Chce Cala Reke,
GDY dostaje palec.
Już Nawet opisać go Nie potrafię.
Usunęłam Z głowy Fotografia.
Jutro Znów Wstać! Muszę,
Na spacer wyruszę,
Jak go zobaczę to sie uduszę,
Zrobię W sercu wieczna suszę.
P. S.
Nie bierzcie tego na serio!!!!! To tylko chwila załamania w szkole. :)
sobota, 28 marca 2015
Nie igraj uczuciami #1
Zadzwonił budzik. Była godzina 6.30. Zwlokłam się z łóżka i poszlam do łazienki. W lustrze zobaczyłam wysoką brunetkę, o fiołkowych oczch. Nienawidziłam tych oczu. Pamiętam, jak w podstawówce mówili na mnie ,,kosmitka".
Ubrałam czarne rurki i fioletową koszulkę z sercem pełnym słów. Włosy spiełam w koński ogon. Umyłam zęby i zeszłam na dół na śniadanie.
- Cześć mamo...
- Cześć skarbie. Coś się stało?
- Mogę kupić sobie soczewki?
- Kochanie rozmawiałyśmy na ten temat. Rozumiem że nie chcesz tego koloru, ale teraz nie mamy na soczewki pieniędzy. Obiecuję ci, że jak będzie nas stać to kupimy.
- Dzięki mamo.
- Pośpiesz się trochę z jedzeniem, bo się spóźnisz na autobus. Ja lece do pracy. Do zobaczenia!
- Pa!
Skończyłam śniadanie, założyłam buty, wziełam torbe, telefon i pobiegłam na przystanek. W połowie zorientowałam się, że mam jeszcze 15 minut więc weszłam do sklepu po jogurt do picia. W kolejce stała starsza pani, mała dziewczynka i wysoki bardzo przystojny brunet. Patrzyłam się na niego przez dłuższą chwilę, aż w końcu stało się nieuniknione: potknęłam się o własne nogi. Chłopak podbiegł do mnie i wyciągnął w moim kierunku rękę.
- Powinnaś uważać.
W tej chwili powinnam powiedzieć coś błyskotliwego, ale język odmówił mi posłuszeństwa, więc wybąkałam tylko
- Racja...
Jego głos był taki delikatny i melodyjny...
- Mam na imię Maciek, a ty?
- Alicja.
- Śliczne imię.
- Dziękuje. Wybacz, ale śpiesze się na autobus.
- Spoko. Chodzisz do szkoły nr 7?
- Tak. O nie!! Mam 3 minuty. Muszę lecieć, pa!
- Pa.
Na szczęście zdążyłam na autobus. Na przystanku koło szkoły czekała moja przyjaciółka Ola.
- Cześc Ala!
- Cześć, co tam?
- A jakoś leci, a u ciebie?
- Dobrze. Uczyłaś nie na sprawdzian z matmy?
- No nawet... Dobra, chodź do szkoły, bo się spóźnimy na lekcje.
Poszłam z Olą pod klasę numer 99. Usiadłyśmy pod ścianą i gadałyśmy o samych bzdurach, kiedy podszedł do nas Dominik z naszej klasy. Nie lubiłam go. Był nachalny w stosunku do mnie, jak i innych dziewczyn.
- Cześć piękna.
- Ehh... Cześć.
- Pójdziesz ze mną do szatni?
_ Po co?
- Zobaczysz...
- Nie, idź sobie.
- No chodź, czego się boisz?
- Ej, ty!!! Zostaw ją!!!
To był Maciek...
Zadzwonił budzik. Była godzina 6.30. Zwlokłam się z łóżka i poszlam do łazienki. W lustrze zobaczyłam wysoką brunetkę, o fiołkowych oczch. Nienawidziłam tych oczu. Pamiętam, jak w podstawówce mówili na mnie ,,kosmitka".
Ubrałam czarne rurki i fioletową koszulkę z sercem pełnym słów. Włosy spiełam w koński ogon. Umyłam zęby i zeszłam na dół na śniadanie.
- Cześć mamo...
- Cześć skarbie. Coś się stało?
- Mogę kupić sobie soczewki?
- Kochanie rozmawiałyśmy na ten temat. Rozumiem że nie chcesz tego koloru, ale teraz nie mamy na soczewki pieniędzy. Obiecuję ci, że jak będzie nas stać to kupimy.
- Dzięki mamo.
- Pośpiesz się trochę z jedzeniem, bo się spóźnisz na autobus. Ja lece do pracy. Do zobaczenia!
- Pa!
Skończyłam śniadanie, założyłam buty, wziełam torbe, telefon i pobiegłam na przystanek. W połowie zorientowałam się, że mam jeszcze 15 minut więc weszłam do sklepu po jogurt do picia. W kolejce stała starsza pani, mała dziewczynka i wysoki bardzo przystojny brunet. Patrzyłam się na niego przez dłuższą chwilę, aż w końcu stało się nieuniknione: potknęłam się o własne nogi. Chłopak podbiegł do mnie i wyciągnął w moim kierunku rękę.
- Powinnaś uważać.
W tej chwili powinnam powiedzieć coś błyskotliwego, ale język odmówił mi posłuszeństwa, więc wybąkałam tylko
- Racja...
Jego głos był taki delikatny i melodyjny...
- Mam na imię Maciek, a ty?
- Alicja.
- Śliczne imię.
- Dziękuje. Wybacz, ale śpiesze się na autobus.
- Spoko. Chodzisz do szkoły nr 7?
- Tak. O nie!! Mam 3 minuty. Muszę lecieć, pa!
- Pa.
Na szczęście zdążyłam na autobus. Na przystanku koło szkoły czekała moja przyjaciółka Ola.
- Cześc Ala!
- Cześć, co tam?
- A jakoś leci, a u ciebie?
- Dobrze. Uczyłaś nie na sprawdzian z matmy?
- No nawet... Dobra, chodź do szkoły, bo się spóźnimy na lekcje.
Poszłam z Olą pod klasę numer 99. Usiadłyśmy pod ścianą i gadałyśmy o samych bzdurach, kiedy podszedł do nas Dominik z naszej klasy. Nie lubiłam go. Był nachalny w stosunku do mnie, jak i innych dziewczyn.
- Cześć piękna.
- Ehh... Cześć.
- Pójdziesz ze mną do szatni?
_ Po co?
- Zobaczysz...
- Nie, idź sobie.
- No chodź, czego się boisz?
- Ej, ty!!! Zostaw ją!!!
To był Maciek...
Chciałeś kiedyś zapomnieć, odejść?
A może bałeś się do kogoś zagadać, podejść?
I wszystkie te próby na nic się zdały?
A uczucia takie jak radość nagle wyparowały?
Tak? To witaj w klubie,
Chociaż sama się w tym gubię,
Chociaż sama tracę wiarę.
Wkoło ludzie przelewają złą czarę.
Lecz tu w odrębnym, melancholijnym świecie,
Każdy dalej marzenia swe plecie.
Nie dzieją się tu cuda.
Lecz każdy skrycie wierzy że się uda.
Pozornie ludzie normalni.
P.S.
Jakby coś to ten wiersz dedykuję największemu złu na świecie, czyli matematyce. XD
A może bałeś się do kogoś zagadać, podejść?
I wszystkie te próby na nic się zdały?
A uczucia takie jak radość nagle wyparowały?
Tak? To witaj w klubie,
Chociaż sama się w tym gubię,
Chociaż sama tracę wiarę.
Wkoło ludzie przelewają złą czarę.
Lecz tu w odrębnym, melancholijnym świecie,
Każdy dalej marzenia swe plecie.
Nie dzieją się tu cuda.
Lecz każdy skrycie wierzy że się uda.
Pozornie ludzie normalni.
P.S.
Jakby coś to ten wiersz dedykuję największemu złu na świecie, czyli matematyce. XD
piątek, 6 lutego 2015
Miłość przez przypadek part 3
Małe przypomnienie:
Główna bohaterka: KarolinaGłówny bohater: Patryk
Narrator: Karolina
Miejsce akcji: Kraków i Warszawa
Czas akcji: Retrospekcja do czasów młodości Karoliny...
Ostatnie dwa maile:
To niesamowite, że moja siostra ma imię od mojego imienia, a twój brat ma imię od twojego imienia!!!Z tego co napisałaś to widzę, że twój brat też lubi ci robić kawały. Na prawdę dużo nas łączy pasujemy do siebie jak Barbie i Ken :) A co ze szkołą?? Jaki jest twój ulubiony przedmiot??
Ja najbardziej lubię drzwi, którymi wychodzę :P A tak naprawdę to lubię trochę polski, ale nie tą całą ortografię i gramatykę, ale pisanie i mówienie. Mam bujną wyobraźnię i lubię wymyślać różne rzeczy :) Drugim przedmiotem, który lubię jest angielski lubię się uczyć języków, bo w przyszłości chcę podróżować!
Patryk
Drzwi też są moim ulubionym przedmiotem, ale jeśli chodzi o przedmiot szkolny to lubię historię ciekawi mnie to jak to się żyło kiedyś i też lubię angielski. Moim marzeniem jest wyjazd do USA, zawsze chciałam tam mieszkać jak byłam mała to miałam wyrzuty do rodziców, że nie mieszkamy w stanach. Zawsze uważałam, że tam jest dużo lepiej bo na ulicy można spotkać sławnych ludzi i tam dużo szybciej są premiery różnych filmów. Dobrze kończmy na dziś po już wybiła północ. Nie mogę się doczekać jak popiszemy jutro :)
Karolina
Wyłączyłam telefon i poszłam spać. Ta znajomość była dla mnie taka ekscytująca. Następnego dnia postanowiłam opowiedzieć o tym mojej przyjaciółce Natalii:
- Jak to piszesz z obcym chłopakiem??? Co ty w ogóle o nim wiesz??? A jeśli tylko pisze, że ma 16 lat???
- Nie, bo on napisał do mnie przez przypadek, pisał do dziewczyny, która z nim zerwała, lecz pomylił maile i od tego czasu piszemy.
- Ja cię nie rozumiem , gdzie się podziała ta nieśmiała i grzeczniutka Karolinka?? Ona nigdy nie pisała by z chłopakiem, którego nie zna, nie pamiętam nawet kiedy ty ostatnio gadałaś z jakimś chłopakiem??
- Nie pamiętasz?? Rok temu spotykałam się z tym Pawłem z równoległej klasy.
- Tak cały tydzień byliście razem! Sukces. Ale dobra to twoje życie to jaki jest ten chłopak
- Ma na imię Patryk, ma młodszą siostrę Patrycje, ma 16 lat. Jest zabawny lubi angielski tak jak ja, ale jest jeden kłopot.
- Co??
- Napisałam mu, że jestem długowłosą niebieskooką blondynką.
- Ale dlaczego??
- Nie wiem poniosło mnie, chciałam choć raz być kimś innym.
- Nie rozumiem cię, może i nie jesteś długowłosą blondynką, ale masz śliczne ciemne włosy i dobrze wiesz, że gdy masz je tak krótkie jak teraz to wyglądasz dużo lepiej niż jak je zapuściłaś w 6 klasie. Wyglądałaś w tedy strasznie. Masz śliczne brązowe oczy. Musisz tylko w siebie uwierzyć. W sumie to puki nie będziecie chcieli się spotkać to nie ma problemu, gorzej gdy się spotkacie, bo w tedy się zorientuje, że nie jesteś blondynką!
****************************Part 3************************
Pisaliśmy ze sobą prawie codziennie, wiedzieliśmy o sobie wszystko. Pisałam mu nawet rzeczy, o których nie wie moja najlepsza przyjaciółka. 3 miesiące temu napisał to czego najbardziej się obawiałam:
Znamy się już dość długo, a tak się składa, że w przyszłym tygodniu jadę nad morze na ślub kuzynki i moi rodzice wymyślili, żebyśmy pojechali dzień wcześniej i będę cały dzień w Warszawie. Więc jakbyś chciała to możemy się spotkać? Tak dokładnie to za tydzień w czwartek w nocy wyjeżdżamy o 10 rano będziemy już w Warszawie, więc moglibyśmy się spotkać po południu? Oczywiście jeśli nie chcesz to nie, tak tylko piszę.
Patryk
Gdy tylko dostałam tego maila zadzwoniłam do Natalii:
- Mam poważny problem!
- O co chodzi?
- Patryk mi napisał, że będzie w przyszłym tygodniu w Warszawie i chce się spotkać!
- Za godzinę jestem u ciebie! - powiedziała i się rozłączyła. Na niej zawsze mogę polegać.
Tak jak powiedziała godzinę później była już u mnie:
-A więc tak, mamy trzy opcje! - zaczęła
- Jakie, ja widzę tylko jedną! Przyznać się!
- No dobra to mamy cztery opcje! Albo tak jak powiedziałaś powiesz mu prawdę, albo posłuchasz przyjaciółki. Więc mogę za ciebie ja iść na to spotkanie. W końcu jestem niebieskooką blondynką.
- Nie to nie wchodzi w grę, to ja chcę się z nim spotkać. Zresztą ty nie wiesz o nim nic i nie jesteś taka jak ja. Jaki masz jeszcze pomysł? - zapytałam, a ta się dziwnie uśmiechnęła i wyciągnęła z plecaka dwie rzeczy. W jednej ręce miała blond perukę, a w drugiej blond farbę do włosów.
- Nie, nie przefarbuję sobie włosów! - powiedziałam stanowczo - ale pomysł z peruką...
- Przymierz ją! - powiedziała, a po kilku minutach miałam już blond włosy! Nawet nie było zbytnio widać, że to peruka.
- Jeśli chcesz to mogę ci też załatwić soczewki, które zmienią kolor oczu na niebieski, ale myślę, że nie opłaca się, bo są drogie, a ty i tak byś ich sobie nie włożyła do oczu!
- Wystarczą blond włosy, a o oczach coś naściemniam, że się pomyliłam! Wielkie dzięki! Jesteś najlepsza! - przytuliłam ją - ale jest jeszcze jedna sprawa, W co ja się ubiorę?!? - zaśmiała się
- Spokojnie, zaraz coś znajdziemy w twojej szafie, a jeśli nie to przeszukamy moją!
- Mówiłam ci, że jesteś najlepsza? - zapytałam
- Tak, ale powtarzaj to częściej!
Po godzinie miałam już gotową kreację. Z powodu pory roku - jest lato, wybrałam krótkie jeansowe spodenki, do tego czerwoną bokserkę, a na niej cienką szarą koszulę, zawiązaną a supełek w pasie. Czarne trampki, srebrny łańcuszek z serduszkiem i brązoletki z muliny dopełniały kreację. Peruka miała proste blond włosy, bez grzywki, z przedziałkiem na środku głowy. Natalia stwierdziła, że te włosy za bardzo przysłaniają mi twarz i z obu stron twarzy wzięła małe kosmyki i zaplotła z nich warkoczyki, które potem spięła gumeczką na końcu głowy/peruki . Ona jest po prostu boska, gdy ubrałam się tak jak powiedziałam i ubrałam perukę wyglądałam ślicznie. W dodatku obiecała, że przed spotkaniem przyjdzie jeszcze do mnie zrobić mi makijaż, bo znając mnie będę tak zestresowana, że zapomnę się pomalować. Wyszła ode mnie dopiero pod wieczór i w tedy się skapłam, że jeszcze nie odpisałam Patrykowi, że się zgadzam. Wyciągnęłam telefon i miałam kolejnego maila:
Coś się stało, że cały dzień nie odpisujesz? Jeśli nie chcesz się spotykać to nie! Ja nie nalegam! Proszę odpisz, chyba się nie obraziłaś? Dobra zapomnijmy o temacie, udajmy, że tamtego maila nie było!
Patryk
Sorry, że nie odpisywałam, ale prawdzie mówiąc cały dzień wybierałam z przyjaciółką stylizację na nasze spotkanie! Już nie mogę się doczekać kiedy się spotkamy. Więc w następnym mailu napisz mi konkretne miejsce, datę i godzinę!
Karolina
Napisał, że spotkamy się w przyszłym tygodniu w czwartek o 12:30 w galerii handlowej, koło głównego wejścia. Ma mieć ze sobą czerwoną różę, a ja mam mieć ze sobą białą różę.
W czwartek Natalia przyszła do mnie wcześniej i mnie umalowała. Razem z nią wyszłam z domu i poszłam do galerii, byłyśmy tam już o 12:10, weszłyśmy do łazienki, a ona pomogła mi ubrać perukę. Nie mogłam w niej wyjść z domu, bo moja siostra i mama były w domu. Jak już ubrała mi perukę, to jeszcze poprawiła mi makijaż. Potem powiedziała, że jest pod telefonem i idzie pochodzić po galerii, a mnie zostawiła tam, gdzie się z nim umówiłam. Mnóstwo osób przechodziło obok mnie, a ja wypatrywałam róży, nawet nie chłopaka tylko róży. W końcu mi się udało, zlokalizowałam różę, lecz miał ją starszy pan, bardzo się wystraszyłam, że Natalia miała racje, że tylko się podszywał pod 16 latka, ale odetchnęłam z ulgą, gdy spotkał się z jakąś panią. Było już 35, stwierdziłam, że mnie olał, gdy usłyszałam "Karolina - nie? Karolina - też nie?, Karolina? " Jakiś chłopak podchodził do wszystkich blondynek
- Patryk? - zapytałam
- Karolina? - też zapytał
- Tak - odpowiedziałam
- To gdzie idziemy? - zapytał
- Chodź do środka, jest tu taka fajna kawiarnia.. - poszliśmy, chłopak był faktycznie wysoki i chudy. Czy wysportowany? Nie powiem, miał ciemne włosy postawione na żelu, Na sobie miał spodenki przed kolano i biały t-shirt. Nie miał ze sobą czerwonej róży co od razu mnie zdziwiło. Po chwili doszliśmy do kawiarni wybraliśmy stolik, od razu podeszła do nas kelnerka, ona zamówił porcje lodów, ja też.
- Jak droga? -zapytałam
- Nie było źle
- Gdzie poszli twoi rodzice i Patrycja?
- Patrycja? A tak! Moja siostra Patrycja! I moi rodzice! Są w galerii! Na zakupach! - dziwnie odpowiedział był trochę zestresowany - ładnie wyglądasz, choć wyobrażałem sobie ciebie trochę inaczej.
- Ja też sobie ciebie inaczej wyobrażałam. - siedzieliśmy chwilę w ciszy, nawet nie patrzyliśmy na siebie. Moją różę położyłam na siedzeniu obok mnie.
- Przepraszam na chwilę, zaraz wrócę. - powiedział i odszedł od stolika
Ja od razu zadzwoniłam do Natalii:
- Natala, nie wiem co mówić?
- Co chcesz, bądź sobą! Jakoś pisząc nie brakowało wam tematów!
- Dobra kończę bo zaraz wróci - rozłączyłam się, on przyszedł po 5 minutach. Zaraz po nim przyszła kelnerka z naszymi lodami. Zajęliśmy się jedzeniem. Nie miałam apetytu i mieszałam łyżeczką w miseczce z rozpuszczonymi lodami.
- Co tam u brata? - zapytał, trochę jakby czytając?
- Nic, ostatnio nie wywinął żadnego numeru, a twoja siostra?
- Tteż nic.
- Wiesz jakoś nie najfajniej nam się rozmawia, - powiedziałam to!
- Nie, nie jest fajnie! Bardzo fajnie!
- Nie rozumiem, przecież od twojego przyjścia zamieniliśmy ze dwa zdania!
- Nie, nie, to nie - ewidentnie się denerwował - on mnie zabiije - powiedział pod nosem, lecz to usłyszałam
- Kto ? - zapytałam
- Co kto?
- No kto cię zabiję, Patryk? Gdzie on jest, wiem, że ty nim nie jesteś!
- Skąd?
- Nie wiedziałeś kim jest jego siostra!
- Dobra już dobra, poczekaj tu! - poszedł, znowu poszedł. Nagle upuściłam telefon, schyliłam się i go podniosłam, nie zauważyłam, że spadła mi peruka. Po chwili rzekomy Patryk szedł w moją stronę z jakimś chłopakiem, nagle się zatrzymali i kogoś szukali. Potem podeszli do stolika i "Patryk" zapytał
- Przepraszam, gdzie poszła ta dziewczyna co tu siedziała, taka blondynka? - popatrzyłam na niego jak na idiotę
- Przecież tu siedzę! - powiedział zirytowana
*****************************************************************
Sprawy się skomplikowały! Ostatnia część jakoś w przyszłym tygodniu!
Pozdrawiam wszystkich i czekam na opinie!
Asia <3
sobota, 17 stycznia 2015
Miłość przez przypadek part 2
Małe przypomnienie:
Główna bohaterka: KarolinaGłówny bohater: Patryk
Narrator: Karolina
Miejsce akcji: Kraków i Warszawa
Czas akcji: Retrospekcja do czasów młodości Karoliny...
***********************Part 1***********************
Karolina:
Chyba jak każdy normalny człowiek posiadam maila. Nigdy nie sądziłam, że dzięki temu poznam tak cudownego chłopaka, ale zacznijmy od początku...
5 lat temu...
Emaila miałam zainstalowanego na telefonie i nigdy się nie wylogowywałam, pewnego dnia przeglądając internet przyszło mi powiadomienie, że otrzymałam maila. Otworzyłam go:
Kasiu proszę cię przemyśl to jeszcze raz, my na prawdę świetnie do siebie pasujemy! Nie możemy się rozstać przez taką głupotę. Kochanie dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonu i nie odpisujesz na smsy. Proszę cię daj nam szansę... Proszę odpisz...
Patryk
Miałam w tedy piętnaście lat byłam troszkę samotna i pomyślałam, a co mi tam odpisze, a tak na marginesie to była najlepsza decyzja w moim życiu:
Patryku, chyba pomyliłeś maile. Ja jestem Karolina nie Kasia. Nie wiem co się między wami wydarzyło, ale sądzę, że ta Kasia zachowuje się nie fair nie odbierając od ciebie telefonów. Wiem, wiem nie mi was oceniać bo nic nie wiem. W każdym bądź razie chcę ci napisać, że pomyliłeś maile :)
Karolina
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź:
Przepraszam! Kasia musiała mi podać zły adres mailowy. Może faktycznie nie jesteś najlepszą osobą, aby ją oceniać, ale masz racje. Zerwała ze mną po miesiącu znajomości przez telefon!! Zadzwoniła powiedziała, że to koniec i się rozłączyła nie dała mi nawet dojść do słowa! Nie chcę cię zanudzać, ale jakoś tak nie mam z kim o tym pogadać :(
Patryk
Nie zanudzasz mnie! Sama miałam niedawno podobną sytuację. Chłopak zerwał ze mną przez smsa, a potem wyprowadził się i zmienił numer! Na serio, gdy do niego zadzwoniłam odebrała jakaś babcia! Zerwania są trudne, ale trzeba sobie z nimi radzić ;)
Karolina
Nie odpisał już. Dopiero następnego dnia, gdy już straciłam nadzieję, że odpisze napisał:
Przepraszam, że wczoraj nie odpisałem, ale padł mi telefon, a tata pracował na laptopie. Na serio?? Odebrała jakaś babcia?? A może to była jego babcia?? Bardzo fajnie mi się z tobą pisze. Może napiszesz coś o sobie??
Patryk
Pomyślałam, że nie będę nachalna i odpisze mu później, ale po połowie godziny nie mogłam wytrzymać i odpisałam:
Nic się nie stało. Przecież nie czekałam z zapartym tchem, aż odpiszesz... Nie to niebyła jego babcia bo zapytałam o niego, a ona powiedziała coś w stylu "Nie mam nastroju na żarty" i się rozłączyła. Mi też się fajnie z tobą pisze. A co chciałbyś o mnie wiedzieć?? Mam na imię Karolina i mam 15 lat. Co jeszcze chcesz wiedzieć??
Karolina
Odpisał po 5 minutach:
To żeś się rozpisała... Ja mam na imię Patryk i mam 16 lat. Myślałem, że napiszesz coś o swoich zainteresowaniach. Ja lubię czytać książki oglądać filmy i chodzić na spacery z moim psem. Natomiast moją pasją jest zaczepianie obcych dziewczyn przez maila...
Patryk
Żartujesz z tą pasją... Co nie??? Więc tak ja też lubię czytać książki i oglądać filmy, ale lubię też odpoczywać. Tak na serio to lubię nic nie robić. Leżeć na łóżku i myśleć uważam, że to świetny sposób spędzania wolnego czasu ;) Zaś moją pasją jest wymyślanie tysięcy scenariuszy rozmów, które i tak się nie wydarzą...
Karolina
Jasne, że żartuje. Z tego co czytam to chyba mam do czynienia z filozofką?? To nawet fajne. Nigdy nie pisałem z myślącą dziewczyną. Większość z nich bardziej przejmowała się swoim wyglądem niż tym co mają w głowie. Dobra na dzisiaj kończmy bo już jest 10 minut po północy. Dobranoc
Patryk
****************************Part 2***********************
Napisałam do niego następnego dnia jak wróciłam ze szkoły:
Filozofem nie jestem, ale lubię myśleć. Uważam, że charakter jest dużo ważniejszy od wyglądu. Chociaż muszę przyznać, że zwracam też uwagę na wygląd, ale nie na to czy ktoś jest ładny czy brzydki, ale czy ktoś myśli o tym jak wygląda. Nie przychodzi do szkoły w tłustych od 2 tygodni nie mytymi włosami i w zaplamionej bluzce. Wiesz o co chodzi ;) A ty jak patrzysz na takie sprawy??
Karolina
Całe popołudnie nie mogłam się skupić na odrabianiu lekcji. Co 5 minut sprawdzałam telefon, czy przypadkiem mi nie odpisał. Już myślałam, że mnie olał, gdy o 22 przyszedł mail.
Sorka, że dopiero teraz, ale moja siostra miała dziś urodziny i musiałem pilnować 8 letnich dzieciaków. Jeśli chodzi o to co mi napisałaś to uważam, że higiena jest ważna wygląd też, ale charakter również. Oczywiście, gdyby świetnie mi się rozmawiało z jakąś dziewczyną, lecz nie była by ona zbyt ładna to nie widzę przeszkód, aby się z nią umówić. Zaś jeśli dziewczyna jest ładna, lecz rozumu nie ma to też bym się z nią umówił. Łał jeszcze nigdy nikomu o tym nie powiedziałem! Ani nigdy tego nie napisałem! Mam nadzieję, że nie przestaniesz ze mną teraz pisać przez to. E tam raz kozie śmierć jak się obrazisz to trudno tak bywa
Patryk
Odpisałam mu od razu.
Masz młodszą siostrę?? Ja mam młodszego brata! Ma 9 lat. To niesamowite, że tyle nas łączy. Zaś jeśli chodzi o to co mi napisałeś to cieszę się, że wywieram na ciebie taki wpływ, że zaczynasz mi się zwierzać. Zastanawiam się jak wyglądasz?? Ja mam długie blond włosy jasną cerę. Niebieskie oczy i jestem wysoka. Wszyscy mi mówią, że jestem chuda i, że mam długie nogi.... Koleżanki nigdy nie mogą za mną nadążyć na spacerze :D A ty jak wyglądasz??
Karolina
Normalnie nie wierzę! Mam do czynienia z mądrą Barbie??? Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale piszesz, że masz długie blond włosy jesteś wysoka i chuda - to opis Barbie. Ja też jestem wysoki, mam około metr siedemdziesiąt. Mam czarne włosy i niebieskie oczy. Jestem wysportowany 2 razy w tygodniu chodzę na siłownie. A co do siostry to moja dziś skończyła 8 lat. Ma na imię Patrycja i jest mega wkurzająca. Jeśli zostawię mp3 w zasięgu jej rąk to zawsze usuwa mi wszystkie piosenki, a po moich zeszytach bazgrze kredkami albo przynosi mi do pokoju, gdy jestem w szkole lalki, pamiętam jak zrobiła to pierwszy raz. W tedy razem ze mną do szkoły przyszedł mój kolega i jak zobaczył te lalki to zrobił kilka zdjęć, nadal niektórzy się ze mnie śmieją w szkole ;)
Patryk
A czy ja mam do czynienia z Kenem?? Ciemne włosy, wysoki, wysportowany.... No wiesz różnie to bywa. Twoja siostra na serio ma na imię Patrycja??? Patryk i Patrycja! Normalnie nie wierzę! Mój brat ma na imię Karol! No wiesz Karol i Karolina!!! To niesamowite! Współczuje tego co robi siostra, ale mój brat nie jest gorszy pamiętam rok temu miałam napisać jakieś wypracowanie na polski i zostawiłam otwarty laptop z wypracowaniem i poszłam do łazienki. Jak wróciłam od razu wydrukowałam i zaniosłam nauczycielce. Okazało się, że w sam środek tekstu wpisał kilka zdań. Wypracowanie było o jakimś pisarzu, a on w samym środku tekstu wpisał coś, że małpki lubią banany, czy coś takiego. Nauczycielka kazała mi przeczytać to wypracowanie na lekcji i ja tak, czytam, czytam i nagle czytam małpki są czarne i lubią banany. Cała klasa się śmiała razem z nauczycielką :D
Karolina
To niesamowite, że moja siostra ma imię od mojego imienia, a twój brat ma imię od twojego imienia!!!Z tego co napisałaś to widzę, że twój brat też lubi ci robić kawały. Na prawdę dużo nas łączy pasujemy do siebie jak Barbie i Ken :) A co ze szkołą?? Jaki jest twój ulubiony przedmiot??
Ja najbardziej lubię drzwi, którymi wychodzę :P A tak naprawdę to lubię trochę polski, ale nie tą całą ortografię i gramatykę, ale pisanie i mówienie. Mam bujną wyobraźnię i lubię wymyślać różne rzeczy :) Drugim przedmiotem, który lubię jest angielski lubię się uczyć języków, bo w przyszłości chcę podróżować!
Patryk
Drzwi też są moim ulubionym przedmiotem, ale jeśli chodzi o przedmiot szkolny to lubię historię ciekawi mnie to jak to się żyło kiedyś i też lubię angielski. Moim marzeniem jest wyjazd do USA, zawsze chciałam tam mieszkać jak byłam mała to miałam wyrzuty do rodziców, że nie mieszkamy w stanach. Zawsze uważałam, że tam jest dużo lepiej bo na ulicy można spotkać sławnych ludzi i tam dużo szybciej są premiery różnych filmów. Dobrze kończmy na dziś po już wybiła północ. Nie mogę się doczekać jak popiszemy jutro :)
Karolina
Wyłączyłam telefon i poszłam spać. Ta znajomość była dla mnie taka ekscytująca. Następnego dnia postanowiłam opowiedzieć o tym mojej przyjaciółce Natalii:
- Jak to piszesz z obcym chłopakiem??? Co ty w ogóle o nim wiesz??? A jeśli tylko pisze, że ma 16 lat???
- Nie, bo on napisał do mnie przez przypadek, pisał do dziewczyny, która z nim zerwała, lecz pomylił maile i od tego czasu piszemy.
- Ja cię nie rozumiem , gdzie się podziała ta nieśmiała i grzeczniutka Karolinka?? Ona nigdy nie pisała by z chłopakiem, którego nie zna, nie pamiętam nawet kiedy ty ostatnio gadałaś z jakimś chłopakiem??
- Nie pamiętasz?? Rok temu spotykałam się z tym Pawłem z równoległej klasy.
- Tak cały tydzień byliście razem! Sukces. Ale dobra to twoje życie to jaki jest ten chłopak
- Ma na imię Patryk, ma młodszą siostrę Patrycje, ma 16 lat. Jest zabawny lubi angielski tak jak ja, ale jest jeden kłopot.
- Co??
- Napisałam mu, że jestem długowłosą niebieskooką blondynką.
- Ale dlaczego??
- Nie wiem poniosło mnie, chciałam choć raz być kimś innym.
- Nie rozumiem cię, może i nie jesteś długowłosą blondynką, ale masz śliczne ciemne włosy i dobrze wiesz, że gdy masz je tak krótkie jak teraz to wyglądasz dużo lepiej niż jak je zapuściłaś w 6 klasie. Wyglądałaś w tedy strasznie. Masz śliczne brązowe oczy. Musisz tylko w siebie uwierzyć. W sumie to puki nie będziecie chcieli się spotkać to nie ma problemu, gorzej gdy się spotkacie, bo w tedy się zorientuje, że nie jesteś blondynką!
**************************************
I jak?? Trochę nie pisałam, ale tak jak to napisała Marta nie mogłam, ale już wszystko dobrze, więc znów będę pisać. Postaram się dodawać coś mniej więcej raz w tygodniu w weekend :)
Pozdrawiam wszystkich czytających i zapraszam do komentowania :)
Całusy Asia <3
Ps. Nabór nadal otwarty
Główna bohaterka: KarolinaGłówny bohater: Patryk
Narrator: Karolina
Miejsce akcji: Kraków i Warszawa
Czas akcji: Retrospekcja do czasów młodości Karoliny...
***********************Part 1***********************
Karolina:
Chyba jak każdy normalny człowiek posiadam maila. Nigdy nie sądziłam, że dzięki temu poznam tak cudownego chłopaka, ale zacznijmy od początku...
5 lat temu...
Emaila miałam zainstalowanego na telefonie i nigdy się nie wylogowywałam, pewnego dnia przeglądając internet przyszło mi powiadomienie, że otrzymałam maila. Otworzyłam go:
Kasiu proszę cię przemyśl to jeszcze raz, my na prawdę świetnie do siebie pasujemy! Nie możemy się rozstać przez taką głupotę. Kochanie dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonu i nie odpisujesz na smsy. Proszę cię daj nam szansę... Proszę odpisz...
Patryk
Miałam w tedy piętnaście lat byłam troszkę samotna i pomyślałam, a co mi tam odpisze, a tak na marginesie to była najlepsza decyzja w moim życiu:
Patryku, chyba pomyliłeś maile. Ja jestem Karolina nie Kasia. Nie wiem co się między wami wydarzyło, ale sądzę, że ta Kasia zachowuje się nie fair nie odbierając od ciebie telefonów. Wiem, wiem nie mi was oceniać bo nic nie wiem. W każdym bądź razie chcę ci napisać, że pomyliłeś maile :)
Karolina
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź:
Przepraszam! Kasia musiała mi podać zły adres mailowy. Może faktycznie nie jesteś najlepszą osobą, aby ją oceniać, ale masz racje. Zerwała ze mną po miesiącu znajomości przez telefon!! Zadzwoniła powiedziała, że to koniec i się rozłączyła nie dała mi nawet dojść do słowa! Nie chcę cię zanudzać, ale jakoś tak nie mam z kim o tym pogadać :(
Patryk
Nie zanudzasz mnie! Sama miałam niedawno podobną sytuację. Chłopak zerwał ze mną przez smsa, a potem wyprowadził się i zmienił numer! Na serio, gdy do niego zadzwoniłam odebrała jakaś babcia! Zerwania są trudne, ale trzeba sobie z nimi radzić ;)
Karolina
Nie odpisał już. Dopiero następnego dnia, gdy już straciłam nadzieję, że odpisze napisał:
Przepraszam, że wczoraj nie odpisałem, ale padł mi telefon, a tata pracował na laptopie. Na serio?? Odebrała jakaś babcia?? A może to była jego babcia?? Bardzo fajnie mi się z tobą pisze. Może napiszesz coś o sobie??
Patryk
Pomyślałam, że nie będę nachalna i odpisze mu później, ale po połowie godziny nie mogłam wytrzymać i odpisałam:
Nic się nie stało. Przecież nie czekałam z zapartym tchem, aż odpiszesz... Nie to niebyła jego babcia bo zapytałam o niego, a ona powiedziała coś w stylu "Nie mam nastroju na żarty" i się rozłączyła. Mi też się fajnie z tobą pisze. A co chciałbyś o mnie wiedzieć?? Mam na imię Karolina i mam 15 lat. Co jeszcze chcesz wiedzieć??
Karolina
Odpisał po 5 minutach:
To żeś się rozpisała... Ja mam na imię Patryk i mam 16 lat. Myślałem, że napiszesz coś o swoich zainteresowaniach. Ja lubię czytać książki oglądać filmy i chodzić na spacery z moim psem. Natomiast moją pasją jest zaczepianie obcych dziewczyn przez maila...
Patryk
Żartujesz z tą pasją... Co nie??? Więc tak ja też lubię czytać książki i oglądać filmy, ale lubię też odpoczywać. Tak na serio to lubię nic nie robić. Leżeć na łóżku i myśleć uważam, że to świetny sposób spędzania wolnego czasu ;) Zaś moją pasją jest wymyślanie tysięcy scenariuszy rozmów, które i tak się nie wydarzą...
Karolina
Jasne, że żartuje. Z tego co czytam to chyba mam do czynienia z filozofką?? To nawet fajne. Nigdy nie pisałem z myślącą dziewczyną. Większość z nich bardziej przejmowała się swoim wyglądem niż tym co mają w głowie. Dobra na dzisiaj kończmy bo już jest 10 minut po północy. Dobranoc
Patryk
****************************Part 2***********************
Napisałam do niego następnego dnia jak wróciłam ze szkoły:
Filozofem nie jestem, ale lubię myśleć. Uważam, że charakter jest dużo ważniejszy od wyglądu. Chociaż muszę przyznać, że zwracam też uwagę na wygląd, ale nie na to czy ktoś jest ładny czy brzydki, ale czy ktoś myśli o tym jak wygląda. Nie przychodzi do szkoły w tłustych od 2 tygodni nie mytymi włosami i w zaplamionej bluzce. Wiesz o co chodzi ;) A ty jak patrzysz na takie sprawy??
Karolina
Całe popołudnie nie mogłam się skupić na odrabianiu lekcji. Co 5 minut sprawdzałam telefon, czy przypadkiem mi nie odpisał. Już myślałam, że mnie olał, gdy o 22 przyszedł mail.
Sorka, że dopiero teraz, ale moja siostra miała dziś urodziny i musiałem pilnować 8 letnich dzieciaków. Jeśli chodzi o to co mi napisałaś to uważam, że higiena jest ważna wygląd też, ale charakter również. Oczywiście, gdyby świetnie mi się rozmawiało z jakąś dziewczyną, lecz nie była by ona zbyt ładna to nie widzę przeszkód, aby się z nią umówić. Zaś jeśli dziewczyna jest ładna, lecz rozumu nie ma to też bym się z nią umówił. Łał jeszcze nigdy nikomu o tym nie powiedziałem! Ani nigdy tego nie napisałem! Mam nadzieję, że nie przestaniesz ze mną teraz pisać przez to. E tam raz kozie śmierć jak się obrazisz to trudno tak bywa
Patryk
Odpisałam mu od razu.
Masz młodszą siostrę?? Ja mam młodszego brata! Ma 9 lat. To niesamowite, że tyle nas łączy. Zaś jeśli chodzi o to co mi napisałeś to cieszę się, że wywieram na ciebie taki wpływ, że zaczynasz mi się zwierzać. Zastanawiam się jak wyglądasz?? Ja mam długie blond włosy jasną cerę. Niebieskie oczy i jestem wysoka. Wszyscy mi mówią, że jestem chuda i, że mam długie nogi.... Koleżanki nigdy nie mogą za mną nadążyć na spacerze :D A ty jak wyglądasz??
Karolina
Normalnie nie wierzę! Mam do czynienia z mądrą Barbie??? Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale piszesz, że masz długie blond włosy jesteś wysoka i chuda - to opis Barbie. Ja też jestem wysoki, mam około metr siedemdziesiąt. Mam czarne włosy i niebieskie oczy. Jestem wysportowany 2 razy w tygodniu chodzę na siłownie. A co do siostry to moja dziś skończyła 8 lat. Ma na imię Patrycja i jest mega wkurzająca. Jeśli zostawię mp3 w zasięgu jej rąk to zawsze usuwa mi wszystkie piosenki, a po moich zeszytach bazgrze kredkami albo przynosi mi do pokoju, gdy jestem w szkole lalki, pamiętam jak zrobiła to pierwszy raz. W tedy razem ze mną do szkoły przyszedł mój kolega i jak zobaczył te lalki to zrobił kilka zdjęć, nadal niektórzy się ze mnie śmieją w szkole ;)
Patryk
A czy ja mam do czynienia z Kenem?? Ciemne włosy, wysoki, wysportowany.... No wiesz różnie to bywa. Twoja siostra na serio ma na imię Patrycja??? Patryk i Patrycja! Normalnie nie wierzę! Mój brat ma na imię Karol! No wiesz Karol i Karolina!!! To niesamowite! Współczuje tego co robi siostra, ale mój brat nie jest gorszy pamiętam rok temu miałam napisać jakieś wypracowanie na polski i zostawiłam otwarty laptop z wypracowaniem i poszłam do łazienki. Jak wróciłam od razu wydrukowałam i zaniosłam nauczycielce. Okazało się, że w sam środek tekstu wpisał kilka zdań. Wypracowanie było o jakimś pisarzu, a on w samym środku tekstu wpisał coś, że małpki lubią banany, czy coś takiego. Nauczycielka kazała mi przeczytać to wypracowanie na lekcji i ja tak, czytam, czytam i nagle czytam małpki są czarne i lubią banany. Cała klasa się śmiała razem z nauczycielką :D
Karolina
To niesamowite, że moja siostra ma imię od mojego imienia, a twój brat ma imię od twojego imienia!!!Z tego co napisałaś to widzę, że twój brat też lubi ci robić kawały. Na prawdę dużo nas łączy pasujemy do siebie jak Barbie i Ken :) A co ze szkołą?? Jaki jest twój ulubiony przedmiot??
Ja najbardziej lubię drzwi, którymi wychodzę :P A tak naprawdę to lubię trochę polski, ale nie tą całą ortografię i gramatykę, ale pisanie i mówienie. Mam bujną wyobraźnię i lubię wymyślać różne rzeczy :) Drugim przedmiotem, który lubię jest angielski lubię się uczyć języków, bo w przyszłości chcę podróżować!
Patryk
Drzwi też są moim ulubionym przedmiotem, ale jeśli chodzi o przedmiot szkolny to lubię historię ciekawi mnie to jak to się żyło kiedyś i też lubię angielski. Moim marzeniem jest wyjazd do USA, zawsze chciałam tam mieszkać jak byłam mała to miałam wyrzuty do rodziców, że nie mieszkamy w stanach. Zawsze uważałam, że tam jest dużo lepiej bo na ulicy można spotkać sławnych ludzi i tam dużo szybciej są premiery różnych filmów. Dobrze kończmy na dziś po już wybiła północ. Nie mogę się doczekać jak popiszemy jutro :)
Karolina
Wyłączyłam telefon i poszłam spać. Ta znajomość była dla mnie taka ekscytująca. Następnego dnia postanowiłam opowiedzieć o tym mojej przyjaciółce Natalii:
- Jak to piszesz z obcym chłopakiem??? Co ty w ogóle o nim wiesz??? A jeśli tylko pisze, że ma 16 lat???
- Nie, bo on napisał do mnie przez przypadek, pisał do dziewczyny, która z nim zerwała, lecz pomylił maile i od tego czasu piszemy.
- Ja cię nie rozumiem , gdzie się podziała ta nieśmiała i grzeczniutka Karolinka?? Ona nigdy nie pisała by z chłopakiem, którego nie zna, nie pamiętam nawet kiedy ty ostatnio gadałaś z jakimś chłopakiem??
- Nie pamiętasz?? Rok temu spotykałam się z tym Pawłem z równoległej klasy.
- Tak cały tydzień byliście razem! Sukces. Ale dobra to twoje życie to jaki jest ten chłopak
- Ma na imię Patryk, ma młodszą siostrę Patrycje, ma 16 lat. Jest zabawny lubi angielski tak jak ja, ale jest jeden kłopot.
- Co??
- Napisałam mu, że jestem długowłosą niebieskooką blondynką.
- Ale dlaczego??
- Nie wiem poniosło mnie, chciałam choć raz być kimś innym.
- Nie rozumiem cię, może i nie jesteś długowłosą blondynką, ale masz śliczne ciemne włosy i dobrze wiesz, że gdy masz je tak krótkie jak teraz to wyglądasz dużo lepiej niż jak je zapuściłaś w 6 klasie. Wyglądałaś w tedy strasznie. Masz śliczne brązowe oczy. Musisz tylko w siebie uwierzyć. W sumie to puki nie będziecie chcieli się spotkać to nie ma problemu, gorzej gdy się spotkacie, bo w tedy się zorientuje, że nie jesteś blondynką!
**************************************
I jak?? Trochę nie pisałam, ale tak jak to napisała Marta nie mogłam, ale już wszystko dobrze, więc znów będę pisać. Postaram się dodawać coś mniej więcej raz w tygodniu w weekend :)
Pozdrawiam wszystkich czytających i zapraszam do komentowania :)
Całusy Asia <3
Ps. Nabór nadal otwarty
Subskrybuj:
Posty (Atom)